Polska stanowi czołową lokalizację dla inwestycji IT w Europie Środkowo-Wschodniej, jednak pod względem ulg podatkowych pozostaje za sąsiadami – komentuje Wojciech Mach, Dyrektor Zarządzający Luxoft Poland. Może mieć to wpływ na decyzje inwestorów. Wprowadzone właśnie w Rumunii rozszerzenie 0% podatku dochodowego w IT czy 10% liniowy podatek w Bułgarii to kolejne argumenty, jakimi kraje regionu rywalizują o inwestorów i młode talenty.
Administratorzy baz danych, programiści, analitycy IT, inżynierowie systemów informatycznych – to tylko część stanowisk w IT, które są obecnie wyłączone z podatku dochodowego w Rumunii. Aby z tej ulgi skorzystać, firmy muszą co prawda spełnić szereg warunków - m.in. zatrudniać na wybrane stanowiska, wybierać absolwentów konkretnych kierunków czy osiągać odpowiedni poziom przychodów – jednak zakres pracowników objętych ulgami stale wzrasta.
Pozycja lidera nie wystarczy
Wojciech Mach zwraca uwagę na rosnącą dynamikę branży IT w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, znajdującą odzwierciedlenie choćby w rosnącym zatrudnieniu specjalistów. Na przykład, Luxoft zajmuje miejsce jednego z najbardziej zaangażowanych globalnych przedstawicieli branży IT w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Jeszcze w grudniu 2012 r. firma zatrudniała w Polsce 240 specjalistów, dziś jest ich już blisko 1200. Jeszcze więcej informatyków firma ma w Rumunii, a od 2014 roku rozwija intensywnie także centrum w bułgarskiej Sofii. Jak podkreśla Wojciech Mach, dostrzega on liczne przewagi polskiego rynku nad innymi państwami, jednak nie brak także obszarów, w których takie kraje, jak Rumunia i Bułgaria znacznie dystansują Polskę. Polska jest otwarta na inwestorów i dostarcza im licznych zachęt w postaci wsparcia ze strony władz centralnych i samorządowych czy wykształconych i zdolnych kadr. Z drugiej jednak strony, bardzo atrakcyjne ulgi podatkowe umożliwiają znaczne zwiększenie pensji informatyków w Rumunii i Bułgarii, bez podnoszenia kosztów ze strony pracodawców – mówi Wojciech Mach. Raj dla informatyka?
Wspomniane ulgi nie tylko zwiększają zyski firm inwestujących w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, ale także mogą stanowić istotne ułatwienie w przyciąganiu nowych pracowników – także z innych krajów. To ważne zwłaszcza w kontekście niedoboru specjalistów z branży IT na całym rynku europejskim.
Polska na czele, ale peleton goni
Mimo dużych zachęt inwestycyjnych ze strony bliższych i dalszych sąsiadów Polski, nowe technologie znalazły dla siebie nad Wisłą doskonałe miejsce do rozwoju. Świadczy o tym choćby rozwój zaawansowanych centrów biznesowych w Polsce – według danych ABSL już w połowie tego roku zatrudniających ponad 150 000 specjalistów w 532 jednostkach, z czego najwięcej przy projektach IT (33%). W kraju oprócz Luxoft działają tak duże marki, jak m.in. Capgemini, HP, Accenture, SAP, Samsung, Intel czy Sii. Silne kadry akademickie, dobre warunki inwestycyjne i doświadczenie ekspertów to wciąż ogromne atuty Polski – warto, aby były uzupełniane o ważne ułatwienia podatkowe czy też prawne.
Źródło: Luxoft
Przykład Rumunii obrazuje, jak mocno kraje Europy Środkowo-Wschodniej rywalizują o zainteresowanie inwestorów z branży IT. Szczególną uwagę warto zwrócić na wprowadzone w tym półroczu regulacje, mocno rozszerzające grupę objętą w tym kraju ulgami od podatku dochodowego. Wcześniej firmy mogły zatrudniać na objętych ulgą stanowiskach wyłącznie absolwentów kilku wybranych kierunków o ściśle informatycznym charakterze. Obecnie ustawa uwzględnia także kierunki powiązane, takie jak np. mechatronika, telekomunikacja i im podobne - komentuje Wojciech Mach, Dyrektor Zarządzający Luxoft Poland.To najbardziej jaskrawy, ale nie jedyny przykład regulacji prawnych, które będą coraz skuteczniej przyciągać inwestorów IT do krajów naszego regionu. Na przykład, Bułgarzy od lat pobierają niski, 10-proc. podatek liniowy od dochodów, a w celu wsparcia biedniejszych obszarów dodatkowo go w nich obniżają – nawet do wartości zerowej.
Pozycja lidera nie wystarczy
Wojciech Mach zwraca uwagę na rosnącą dynamikę branży IT w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, znajdującą odzwierciedlenie choćby w rosnącym zatrudnieniu specjalistów. Na przykład, Luxoft zajmuje miejsce jednego z najbardziej zaangażowanych globalnych przedstawicieli branży IT w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Jeszcze w grudniu 2012 r. firma zatrudniała w Polsce 240 specjalistów, dziś jest ich już blisko 1200. Jeszcze więcej informatyków firma ma w Rumunii, a od 2014 roku rozwija intensywnie także centrum w bułgarskiej Sofii. Jak podkreśla Wojciech Mach, dostrzega on liczne przewagi polskiego rynku nad innymi państwami, jednak nie brak także obszarów, w których takie kraje, jak Rumunia i Bułgaria znacznie dystansują Polskę. Polska jest otwarta na inwestorów i dostarcza im licznych zachęt w postaci wsparcia ze strony władz centralnych i samorządowych czy wykształconych i zdolnych kadr. Z drugiej jednak strony, bardzo atrakcyjne ulgi podatkowe umożliwiają znaczne zwiększenie pensji informatyków w Rumunii i Bułgarii, bez podnoszenia kosztów ze strony pracodawców – mówi Wojciech Mach. Raj dla informatyka?
Wspomniane ulgi nie tylko zwiększają zyski firm inwestujących w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, ale także mogą stanowić istotne ułatwienie w przyciąganiu nowych pracowników – także z innych krajów. To ważne zwłaszcza w kontekście niedoboru specjalistów z branży IT na całym rynku europejskim.
Według analiz Komisji Europejskiej w 2020 r. w krajach UE może być nieobsadzonych aż 825 000 wakatów w branży IT. Według Sedlak&Sedlak w Polsce liczba ta już przed rokiem przekraczała 50 000. Ulgi podatkowe odgrywają ważną rolę w rywalizacji o specjalistów, którzy wypełnią lukę. Na przykład, informatyk pracujący w Bukareszcie może zarabiać netto o 19% więcej, niż gdyby płacił standardowy podatek – wyjaśnia Wojciech Mach.W tej sytuacji firmy działające w Polsce (m.in. Luxoft) przygotowują atrakcyjne pakiety relokacyjne, oferujące od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych na pokrycie kosztów przenosin do innego kraju lub między poszczególnymi miastami, a także aklimatyzację.
Polska na czele, ale peleton goni
Mimo dużych zachęt inwestycyjnych ze strony bliższych i dalszych sąsiadów Polski, nowe technologie znalazły dla siebie nad Wisłą doskonałe miejsce do rozwoju. Świadczy o tym choćby rozwój zaawansowanych centrów biznesowych w Polsce – według danych ABSL już w połowie tego roku zatrudniających ponad 150 000 specjalistów w 532 jednostkach, z czego najwięcej przy projektach IT (33%). W kraju oprócz Luxoft działają tak duże marki, jak m.in. Capgemini, HP, Accenture, SAP, Samsung, Intel czy Sii. Silne kadry akademickie, dobre warunki inwestycyjne i doświadczenie ekspertów to wciąż ogromne atuty Polski – warto, aby były uzupełniane o ważne ułatwienia podatkowe czy też prawne.
Źródło: Luxoft